W Polsce od przeszło piętnastu lat mamy do czynienia z kryzysem urodzeń. Polski rodzą bardzo mało dzieci i nic nie wskazuje na to aby ten trend miał się odwrócić. Zajmujemy jedne z ostatnich miejsc w Europie. Statystyczna Polka rodzi 1, 3 dziecka. Każdego roku na świat w naszym kraju przychodzi mniej niż 400 000 dzieci a w czasach komuny było to przeszło 700 000 dzieci. Rządzący od dawna zastanawiają się co robić aby zażegnać ten kryzys demograficzny. W ostatnim czasie wprowadzonych zostało kilka ważnych reform. Matki przebywające na urlopie wychowawczym mogą liczyć na opłacanie składek zusowskich z budżetu państwa. Dostępny jest także roczny płatny urlop macierzyński. Rodzice starszych dzieci mniej płacą za przedszkole państwowe. W sytuacji gdy dziecko nie przebywa w placówce więcej czasu niż określa limit pobyt jest bezpłatny. Znacząco poprawiono także sytuację rodzin, które korzystają z ulgi prorodzinnej. Dlaczego więc młode kobiety nadal nie chcą rodzić dzieci? Przede wszystkim w Polsce ciężko jest o stabilizację, tanie mieszkania i dobrą pracę. Brakuje miejsc w państwowych przedszkolach a miejsc w żłobkach jest jak na lekarstwo. Ponadto rodzice muszą wydawać wiele na szkołę, ubrania i leczenie dzieci.